Kolejna fala zwolnień w Tesco: ponad 2100 osób straci pracę
Tesco ogłosiło, że zamyka kolejne sklepy, a tym samym będzie zwalniać pracowników.
Już w sierpniu pisaliśmy o zwolnieniach grupowych w sieci Tesco. Wówczas zarząd poinformował, że w związku z likwidacją hipermarketów w Żarach, Rzeszowie, Gliwicach i Tychach zwolnione zostaną 2154 osoby.
Dziś okazuje się, że to nie koniec. NSZZ Solidarność w Tesco informuje, że rozpoczynają się kolejne zwolnienia grupowe. Tym razem są związane z zamknięciami sklepów w Bydgoszczy, Zabierzowie, Sosnowcu i dwóch w Warszawie. Pracę ma stracić ponad 2100 osób, z czego blisko 2000 jest zatrudnionych na stanowiskach podstawowych. Zwolnienia są planowane w okresie od 10 października do 31 stycznia. Zwalniani pracownicy mogą liczyć na odprawę pieniężną.
Już przy okazji pierwszej fali zwolnień wyjaśnialiśmy, że mogą one objąć również pracowników w Wielkopolsce. W naszym województwie działa kilkanaście sklepów Tesco. W tym przypadku jest dokładnie tak samo - liczba zwalnianych osób znacznie przekracza liczbę pracowników zatrudnionych w sklepach przeznaczonych do zamknięcia. A to oznacza, że zwalniani będą również pracownicy innych sklepów działających w Polsce.
Sieć podaje, że przyczyną zwolnień jest nie tylko zamknięcie wybranych sklepów, ale też zamknięcie działów w wybranych sklepach, zmiany struktur i redukcja zatrudnienia w hipermarketach oraz zakończenie dotychczasowych procesów zmian dotyczących struktur organizacyjnych sklepów, zamykanych jednostek oraz biura głównego.
W czwartek rozpoczęły się 20-dniowe konsultacje zwolnień grupowych pomiędzy pracodawcą a związkami zawodowymi.