Kolejorz walczy do końca! Raków Częstochowa - Lech Poznań 2:3
W 6. kolejce PKO Ekstraklasy Lech Poznań pokonał na wyjedzie Rakowa Częstochowa, choć gospodarze w pewnym momencie zdołali odrobić dwubramkową stratę.
W pierwszym kwadransie mecz mógł się podobać. Oba zespoły starały się grać ofensywnie, ale dość szybko przewagę wypracował sobie Lecha, co dało efekt w kilku celnych strzałach, jednak żaden z nich nie zaskoczył bramkarza.
W końcu tempo nieco siadło, Lech zaczął się częściej bronić i istniało ryzyko, że mecz zamieni się w kiepskie widowisko.
Wszystko zmieniło się w 30.minucie. Najpierw z rzutu rożnego dośrodkował Jevtić, piłka spadła na nogę zaskoczonego Muhara, po czym skierowała się wprost do bramki.
Chwilę później było już 2:0. Puchacz świetnie "wypuścił" Jóźwiaka, ten wpadł w pole karne i dojrzał lepiej ustawionego Gytkjaera, a ten musiał już tylko dopełnić formalności.
Do końca pierwszej połowy Lech miał przewagę, a Raków miał problemy z pozbieraniem się po dwóch szybkich ciosach.
To zmieniło się po przerwie. Gospodarze ruszyli do ataków, co dało efekt już w 51. minucie. Satka faulował w polu karnym rywala (choć decyzja sędziego była kontrowersyjna), a jedenastkę na gola zamienił Schwarz.
Raków szedł za ciosem, Lech starał się odgryzać, ale wyrównanie wisiało w powietrzu. W końcu do niego doszło, ponownie po rzucie karnym. Tym razem we własnej "szesnastce" piłki ręką dotknęli Gytkjaer i Gumny, więc arbiter musiał podyktować "jedenastkę".
Kibice gościi zwątpili wówczas w zwycięstwo, ale od czego są Jevtić i Gytkjaer. Ten pierwszy zagrał z rzutu rożnego, drugi skutecznie zamknął akcję, zapewniając Lechowi 3 punkty.
Lecha należy ganić za roztrwonienie dwóch bramek przewagi, ale równocześnie chwalić za walkę do końca i drugie w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo.
Raków Częstochowa - Lech Poznań 2:3 (0:2)
Składy:
Raków: Gliwa - Petrasek, Kasperkiewicz, Szymonowicz, Apolinarski - Sapała, Nouvier (Forbes 63"), Schwarz, Kun - Szczepański, Musiolik.
Rezerwowi: Szumski - Piątkowski, Domański, Azemović, Luković, Malinowski, Babenko, Bartl, Brown Forbes.
Lech: van der Hart - Gumny, Satka, Crnomarković, Kostewycz - Puchacz, Muhar, Tiba, Jóźwiak (Makuszewski 75") - Jevtić (Rogne 88") - Gytkjaer (Tomczyk 86").
Rezerwowi: Mleczko - Rogne, Žamaletdinov, Tomczyk, Makuszewski, Cywka, Amaral, Marchwiński, Kamiński.
Bramki: Schwarz 51" (k), 74" (k) - Muhar 30", Gytkjaer 32", 84"
Kartki: Petrasek 52" (żółta), Kasperkiewicz 72" (żółta), Makuszewski 89" (żółta)
Sędzia: Mariusz Złotek