Trawa do oglądania?
Upał i skwar. W domach ciężko wytrzymać bez wiatraka, a na zewnątrz bez cienia. Parki w centrum miasta są nie tylko oazą świeżości wśród betonu. Powinny dawać nam możliwość odpoczynku i relaksu. Niestety, w Poznaniu na trawie siedzieć, ani leżeć nie można. Chwila zapomnienia może nas kosztować nawet 500 złotych.
W każdym wielkim mieście, przynajmniej tych za granicą, park to nie tylko miejsce, w którym rosną drzewa i piękna roślinność. To miejsce, do którego w słoneczną pogodę udają się całe rodziny, by poleżeć na soczyście zielonej trawie. Nowy Jork i jego "płuco" Central Park, Paryż i skwery pod Wieżą Eiffla. Wszystko jest dla ludzi. W Poznaniu za leżenie na trawie w Parku im. Adama Mickiewicza można dostać mandat w wysokości 500 złotych. Oczywiste jest, że bieganie po parku i wydeptywanie ścieżek jest niedopuszczalne. Niedupszczalne też jest śmiecenie, zostawianie na trawnikach odchodów swojego psa i jeżdżenie po trawnikach wszelkimi pojazdami. Ale czy naprawdę nie możemy nawet na chwilę odpocząć na zielonym trawniku?
Regulaminy poszczególnych parków różnią się nieznacznie. W załączniku do Uchwałynr LVI/587/IV/2004 Rady Miasta Poznania z dnia 09 listopada 2004 czytamy:
"W parku zabrania się:
1.zachowań zagrażających spokojowi, odpoczynkowi i bezpieczeństwu innych użytkowników parku.
2.przestawiania ławek, koszy i innych urządzeń parkowych.
3.jazdy rowerami i innymi pojazdami za wyjątkiem rowerków dziecięcych i wózków inwalidzkich.
4.wprowadzania psów."
Ani słowa o leżeniu na trawie.
Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej przyznaje - W Kodeksie Wykroczeń artykuł 144, paragraf 1 jasno określa czego w parkui na zieleńcach robić nie można.
Artykuł 144 paragraf 1 brzmi: "Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem, podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany."Jednoznaczność przepisu potwierdził również sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Małgorzata Sobieszczyk, kierownik Oddziału Nadzoru nad Zielenią Parkową ZZM Poznań mówi: Parki takie jak Park im. Adama Mickiewicza w centrum miasta są parkami zabytkowymi i niestety trawnik, który je zdobi nie jest odporny na wydeptywanie. Parki te mają spełniać funkcje reprezentacyjne, nie są łąką. ZZM specjalnie dba o te trawnik - nawadnia je, nawozi.
Czy naprawdę nic nie da się z tym zrobić? Niestety nie - dodaje Sobieszczyk. - Nie możemy zamienić zabytkowego parku w łąkę albo plażę. Za granicą, nawet zabytkowe parki i zachęcające trawniki są dla ludzi. Można na nich odpoczywać, grillować, bawić się z dziećmi. I ku naszemu zdziwieniu, trawa jest wciąż zielona! Może w Poznaniu kiedyś też doczekamy się parków z piękną trawą, nie tylko do podziwiania.