Poznań: kilkadziesiąt razy uderzył ekspedientkę kamieniem. 27-latek trafił do aresztu
Do zdarzenia doszło w poniedziałek.
Jako pierwsza informacje o brutalnym napadzie na Morasku podała poznańska "Gazeta Wyborcza". W poniedziałek po południu młody mężczyzna wszedł do sklepu spożywczego przy ul. Franciszka Jaśkowiaka poprosił o padanie towaru, a gdy ekspedientka odwróciła się uderzył ją między innymi w głowę kamieniem. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Zatrzymanym jest mieszkaniec naszego miasta, który tutaj wynajmuj mieszkanie i pracuje w jednej z firm. Okazało się, chwilę wcześniej wykorzystał moment, kiedy ekspedientka była sama w tym sklepie. Gdy kobieta odwróciła się do niego tyłem zaatakował ją kamieniem i uderzył kilkadziesiąt razy między innymi w głowę. Policjanci na podstawie nagrań z monitoringu naliczyli, że było to ponad pięćdziesiąt ciosów - mówi mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Sprawcy zarzucono usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, spowodowanie obrażeń ciała pokrzywdzonej, jak również narażenie jej na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, bądź życia - tłumaczy Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Kwalifikacja taka została przyjęta ze względu na cel działania sprawcy. Miał on zamiar dokonać zaboru pieniędzy, jakie znajdowały się w tym sklepie używając przemocy, co wypełnia znamiona rozboju - dodaje.
Mężczyzna miał złożyć wyjaśnienia i przyznać się do winy. 27-letni Patryk K. dotychczas nie był karany. Swoje zachowanie miał tłumaczyć długami. Był bardzo zadłużony na kilkadziesiąt tysięcy w parabankach - dodał rzecznik wielkopolskiej policji.