Reklama
Reklama

Magda Gessler i jej rewolucje w Kaliszu. "Nie pamiętam kiedy widziałam taki chlew"

Muchy w kuchni \"Pierogatki\" | fot. Zrzut ekranu z player.pl
Muchy w kuchni \"Pierogatki\" | fot. Zrzut ekranu z player.pl

Magda Gessler tym razem pojawiła się w południowej Wielkopolsce.

W czwartek stacja TVN wyemitowała odcinek "Kuchennych rewolucji" nakręcony w Kaliszu. Znana restauratorka odwiedziła lokal "Pierogatka".
Krzysztof i jego narzeczona od kilku lat prowadzili lokal z pierogami. Biznes początkowo szedł dobrze, ale kolejne zmiany w karcie, próba serwowania kurczaków w panierce czy równoczesna gra właściciela w serialach paradokumentalnych spowodowały, że restauracja zaczęła podupadać.
Na pomoc wezwano Magdę Gessler. Po pierwszej degustacji krytykowała ona zaserwowane pierogi, m.in. ze względu na użyte do ich przygotowania produkty.
Jeszcze gorzej było po inspekcji kuchni. - Nie pamiętam kiedy widziałam taki chlew - podsumowała restauratorka. W pomieszczeniach panował wszechobecny brud, a za boazerią czaiły się martwe muchy.
Prowadząca przytaczała też niepochlebne opinie, jakimi wśród byłych pracowników cieszył się Krzysztof. Zarzucano mu m.in. problemy z opanowaniem emocji.
W końcu zapadła decyzja o przeprowadzeniu rewolucji, a lokal otrzymał nazwę "pomidorowe bistro" i to właśnie to warzywo było jego motywem przewodnim.

Rewolucja ostatecznie okazała się udana, co Gessler potwierdziła podczas kolejnej wizyty, która odbyła się po kilku tygodniach. Restauratorka chwaliła przygotowane jedzenie i oceniła je na "szóstkę". Z kolei właściciel przyznał, że biznes znów się rozkręca, a w panowaniu nad emocjami pomogła mu wizyta u psychologa.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
4℃
Poziom opadów:
4.8 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
7.80 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro