Podał się za amerykańskiego żołnierza i oszukał kobietę na 70 tysięcy złotych
Kolejny przykład oszustwa "matrymonialnego" w Wielkopolsce.
Mieszkanka powiatu tureckiego zgłosiła się na policję i opowiedziała, jak została oszukana. Zaczęło się od zarejestrowania się na portalu randkowym w internecie. - Następnego dnia odezwał się do niej mężczyzna przedstawiając się jako żołnierz armii amerykańskiej polskiego pochodzenia - wyjaśnia Robert Węs z policji w Turku. Szybko nawiązali kontakt. Oszust wyjaśnił, że jest wdowcem i ma nastoletnią córkę. Tłumaczył, że gdy zakończy służbę, wraca do Polski i tu chce spędzić resztę swojego życia.
Mężczyzna przekonał do siebie kobietę. Gdy wiedział, że ta zaczęła mu ufać, poprosił o pożyczkę. Zapewniał, że znalazł się w trudnej sytuacji, a jest na terenie obcego państwa. Pilnie potrzebował gotówki, by bezpiecznie wrócić do USA. - W udzieleniu pomocy na terenie obcego kraju miał się zaangażować amerykański dyplomata, na którego konto pieniądze miały zostać przelane. Kobieta dokonała kilku przelewów na kwotę bliską 70 tys. złotych - dodaje.
Kobieta zaczęła coś podejrzewać, gdy mężczyzna wysłał jej "dokumenty" potwierdzające, że rzeczywiście potrzebował pieniędzy na powrót do kraju. Dokumenty nie wyglądały wiarygodnie. Mieszkanka Wielkopolski skontaktowała się z oszustem i przekazała mu, że nie da mu więcej pieniędzy. Wtedy kontakt się urwał, a kobieta zgłosiła sprawę policji.
Sprawca jest poszukiwany, ale nie jest to jedyny taki przypadek w powiecie tureckim. Policjanci informują, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy doszło do dwóch podobnych oszustw. Mężczyźni podają się nie tylko za amerykańskich żołnierzy, ale też za weteranów wojennych. Ostrzegamy przed przelewaniem osobom poznanym przez internet jakichkolwiek pieniędzy.