W szpitalach brakuje miejsc dla młodych poznaniaków
Poznanianki nie mają gdzie rodzić, bo dzieci rodzi się coraz więcej. W szpitalach dla nowych mam brakuje wolnych łóżek. Problem dotyczy całego kraju, bowiem mamy obecnie wyż demograficzny.
W samym Poznaniu od stycznia na świat przyszło o dwanaście tysięcy więcej dzieci, niż dwa lata temu. Coraz częściej brakuje miejsc dla kobiet, które zgłaszają się na porodówkę. I tak np. szpital Świętej Rodziny musiał w tym roku już dziewiętnaści razy odesłać kobiety gdzie indziej, bo brakowało w placówce wolnych miejsc. Jednak w przypadku, gdy poród jest zaawansowany kobieta może zostać na oddziale.
Problemu nie ma w szpitalu im.Raszei, gdzie w tym roku nie zdarzyło się, by odesłano kobietę z kwitkiem. Najczęściej jednak rodzące kobiety trafiają do szpitala przy ulicy Polnej. Rocznie rodzi się tu ponad sześć tysięcy niemowlaków. Choć oddział położniczy może przyjąć nawet dwadzieścia pacjentek na raz, to i tutaj kobiety odsyłane są z powodu braku miejsc do innych szpitali.
W Poznaniu na szczęście sytuacja nie jest jeszcze dramatyczna. W innych miastach wskutek złych prognoz demograficznych zredukowano część miejsc na oddziałach położniczych. Tymczasem dzieci rodzi się w Polsce coraz więcej - w minionym roku na świat przyszło blisko trzysta dziewięćdziesiąt tysięcy maluchów, o dwanaście tysięcy więcej niż dwa lata wcześniej.