Już po referendum: Większość z poznańskich szkół i przedszkoli przyłączy się do strajku
Wygląda na to, że 8 kwietnia wybuchnie w Poznaniu strajk nauczycieli, którzy domagają się tysiąca zł podwyżki.
Przyłączyć się ma do niego od 70 do 80% placówek w Poznaniu. Podobna tendencja utrzymuje się w całej Wielkopolsce, gdzie - jak podaje Związek Nauczycielstwa Polskiego - 95% szkół, które rozpoczęły procedurę strajkową, będą ją kontynuować. - Mamy już dane z większości okręgów. Na 1219 podlegających nam szkół i przedszkoli referenda zostały przeprowadzone w 1110, a w 1064 z nich chce strajkować - mówi Gazecie Wyborczej Joanna Wąsala, prezes zarządu okręgu wielkopolskiego ZNP.
Miasto zapowiada, że planuje zorganizować zajęcia opiekuńcze, jednak jeśli strajk miałby przyjąć masowe rozmiary, to nie będzie w stanie zorganizować zastępstwa dla wszystkich. Prócz samego zachwiania procesu edukacyjnego oznacza to problem także dla rodziców, którzy będą zmuszeni zorganizować opiekę nad swoimi dziećmi, bądź starać się o przyznanie opieki w ZUS-ie - na tej samej zasadzie, jak w przypadku, gdy dziecko jest chore.
Choć protest ma rozpocząć się 8 kwietnia, to niewykluczone, że przedłuży się na czas egzaminów maturalnych. Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że matury się odbędą. Jednak o porozumienie coraz trudniej. Nauczyciele nie chcą iść na ustępstwa i domagają się tysiąca zł podwyżki.
Najpopularniejsze komentarze