Miasto zapowiada pieniądze dla nauczycieli. Wychowawcy ze szkół i przedszkoli dostaną dodatkowe... 15 zł
Jest porozumienie ze związkowcami poznańskiego magistratu, co oznacza większe pieniądze dla nauczycieli.
Samorząd nie może wprawdzie wpływać na pensje kadry nauczycielskiej - te leżą w gestii administracji państwowej - jednak ma inne instrumenty, by powiększyć jej uposażenie. Miasto Poznań zdecydowało się na pomoc protestującym środowiskom uczących. W tym celu miejscy włodarze mają przeznaczyć 6 mln zł rocznie na dodatkowe gratyfikacje dla nauczycieli.
W programie, którym ma być objęte 9,5 tys. osób, chodzi m.in. o dodatki motywacyjne, wychowawcze, czy te dla prowadzących klasy specjalne lub świetlice. Od 1 września ten pierwszy ma wynosić 177,90 brutto na jeden etat. - Ale to nie znaczy, że tyle dostanie każdy nauczyciel. Bo ktoś może dostać 50 zł, kto inny 200 zł - tłumaczy przewodnicząca oświatowej "Solidarności" w Poznaniu, Izabela Lorenz-Sikorska. Natomiast dodatek wychowawczy ma wzrosnąć o 15 zł.
Porozumienie miasta ze Związkiem Nauczycieli Polskich nie oznacza zaprzestania walki o wyższe pensje z rządem. ZNP zapowiada strajk na 8 kwietnia. Przewodniczący związku, Sławomir Broniarz zapowiadał niedawno, że w razie czego nauczyciele są w posiadaniu instrumentów, które mogłyby wprowadzić kataklizm w całym systemie edukacyjnym. Chodzi o zablokowanie promocji uczniów do następnych klas.
Najpopularniejsze komentarze