Pracownicy Jakuba Pyżalskiego zniszczyli trybunę na stadionie Warty
W najbliższą niedzielę Warta Poznań ma rozegrać na swoim stadionie mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W czwartek pracownicy klubu odkryli, że trybuna, na której zasiadają kibice jest zniszczona.
W czwartek po południu pracownicy firmy należącej do męża poprzedniej właścicielki klubu zdemontowali część schodów prowadzących na trybunę. Kilka godzin wcześniej mąż byłej właścicielki przedstawił nam pismo, w którym zażądał opłat za korzystanie z trybuny. Nawet nie zdążyliśmy na to pismo odpowiedzieć - czytamy w komunikacie opublikowanym przez piłkarską Wartę. Pracownicy Jakuba Pyżalskiego mieli zdemontować część krat znajdujących się na schodach trybuny. Powstałe dziury uniemożliwiły bezpieczne korzystanie z trybuny.
Okazuje się, że to nie jedyny problem na obiektach przy Drodze Dębińskiej 12. W piątek wieczorem Szymon Mierzyński poinformował o innym incydencie -Jeszcze jedna ciekawa informacja z Drogi Dębińskiej. Otóż nieznani sprawcy próbowali zagipsować drzwi wejściowe do klubowego sklepu, w którym można też kupować bilety. Problem usunięty, kasa funkcjonuje normalnie - napisał dziennikarz sportowy w serwisie Twitter.
Klub podjął już działania zmierzające do naprawienia szkód na trybunie i zapewnia, że mecz odbędzie się zgodnie z planem. Sprawa jednak wymaga rozwiązania. Piłkarska Warta korzysta z obiektów na podstawie umowy z KS Warta, a tereny klubowe należą do miasta i zarządzane są przez POSiR. Obiekt przy Drodze Dębińskiej został natomiast zmodernizowany za rządów Family House i prezes Izabelli Łukomskiej - Pyżalskiej. Ta ostatnia skomentowała osobiście jeden z wpisów Mierzyńskiego w serwisie Twitter -Panie Szymonie, dlaczego ciągle pisze Pan jednostronne i oczerniające mnie i mojego męża wpisy i artykuły? Dlaczego nie napisał Pan czyją własnością jest ta trybuna? I czyją własnością jest płot przy DD12 oraz czyje były reklamy na tym płocie, które wczoraj z niego zniknęły?
POSiR został już powiadomiony o zniszczeniach na obiekcie.
Tak wyglądają przejścia między sektorami na trybunach stadionu Warty. Pracownicy Jakuba Pyżalskiego wymontowali w czwartek część schodów. Od razu warto zaznaczyć: nie ma ŻADNYCH obaw, że mecz z Podbeskidziem się nie odbędzie. Klub naprawi szkody, a to co się stało oceńcie sami. pic.twitter.com/MmnJhHIib2
— Szymon Mierzyński (@szmierzynski) 8 marca 2019
Najpopularniejsze komentarze