Prezes Piotra i Pawła: sieć została już uratowana
O problemach poznańskiej firmy piszemy od wielu miesięcy. Od września trwa intensywna restrukturyzacja sieci, a zdaniem członków zarządu można już powiedzieć, że firma została uratowana.
O prowadzonych działaniach restrukturyzacyjnych pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. W ostatnich miesiącach likwidowane były nierentowne placówki należące do sieci, niektóre sklepy został sprzedane. Zmiany wprowadzano w wewnętrznej strukturze całej grupy kapitałowej.
Dziś sieć liczy 95 sklepów, a kolejne szykowane są do zamknięcia -Wciąż w portfelu mamy sklepy, które nadal są nierentowne. Mogę zapewnić, że mamy gotową listę sklepów własnych przeznaczonych do zamknięcia. W przypadku punktów franczyzowych sprawa jest bardziej skomplikowana. Wiążą nas umowy i terminy w nich zawarte. Dlatego zapewne w styczniu nie zamkniemy wszystkich nierentownych sklepów, ale na pewno stanie się to w I kwartale - mówi Marek Miętka, prezes Piotra i Pawła w rozmowie z portalem Wiadomości Handlowe.
Choć restrukturyzacja sieci wciąż trwa, to prezes zapewnia, że firma została już uratowana -Piotr i Paweł już jest uratowany i stoją za tym twarde dane i fakty. Cały handel opiera się na zaufaniu. W zdrowych warunkach firmę wspierają banki, firmy ubezpieczeniowe, a dostawcy na tej podstawie ufają. My nie mamy tych elementów i zaufanie budujemy poprzez działanie i fakty. Jest to dużo trudniejszy proces i wymagający więcej czasu. Na te święta życzyłbym sobie, żeby każda z tych osób, która nam sprzyja zrobiła zakupy w Piotrze i Pawle i była naszym ambasadorem wśród swoich znajomych - komentuje Miętka.
Najpopularniejsze komentarze