Reklama
Reklama

Wybory już dawno za nami. W mieście wciąż wiszą plakaty kandydatów

fot. Screen WTK
fot. Screen WTK

W Poznaniu wciąż można zauważyć plakaty osób kandydujących w ostatnich wyborach samorządowych.

Teoretycznie powinny zniknąć one w ciągu 30 dni. Wyjątkiem jest sytuacja, w której właściciel lub zarządca nieruchomości wyraził zgodę na jego pozostawienie.

Nie czekaj. Od 1 stycznia 2024 r. korzystanie z bezklasowych kotłów jest karalne. 2 stycznia 2025 r. rusza kolejna edycja programu Kawka Bis, zgłoś się i otrzymaj nawet 37 000 zł.
REKLAMA

Usuwaniem "przeterminowanych" plakatów wyborczych mogą zająć się służby porządkowe miasta. Kosztami zostanie wówczas obarczony pełnomocnik wyborczy danego komitetu, bo to on, a nie poszczególni kandydaci, odpowiada za materiały. Z kolei na prywatnych posesjach materiały wyborcze mogą bezkarnie wisieć do kolejnej kampanii, a nawet dłużej.

Jeszcze we wtorek plakaty prezydenta Jacka Jaśkowiaka można było znaleźć m.in. na słupie przy Alei Niepodległości, a Tomasz Lewandowski spoglądał na nas z wiaty przystankowej na moście dworcowym. Spory banner Tadeusza Zyska wisi przy jego wydawnictwie, ale to teren prywatny, ponadto kandydat PiS zapewnił reportera telewizji WTK, że wkrótce banner zostanie zdjęty.

Zbyt długo wiszące plakaty mogą zaszkodzić politykom. I nie chodzi tutaj tylko o przekraczanie ustawowych terminów. - Większość z nich wkrótce zda sobie sprawę, że w ich interesie jest zniknięcie tych wszystkich haseł i obietnic, którymi próbowali uwieść wyborców - tłumaczył w rozmowie z WTK dr hab. Jacek Tębecki, specjalista ds. wizerunku z Uniwersytetu Ekonomicznego.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

5℃
0℃
Poziom opadów:
0.6 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
26.60 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro