Mieszkańcy Wronek pikietowali pod Urzędem Wojewódzkim. Domagają się otwarcia mostu
Mieszkańcy Wronek spotkali się w poniedziałek pod budynkiem Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
Powodem kilkudziesięcioosobowej pikiety było oczywiście zamknięcie mostu, który jest jedyną przeprawą łącząca dwie części miasta. W chwili obecnej korzystać można jedynie z kładki dla pieszeuch i rowerzystów. Kierowcy muszą wybierać objazd przez okoliczne miejscowości lub promy w Wartosławiu i Chojnie.
- Nie mamy dostępu do opieki lekarskiej, nie możemy dojechać do pracy - mówili zgromadzeni wronczanie. - Niech pani wyjdzie. Chcemy przekazać petycję podpisaną przez 1200 mieszkańców - apelowali do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, Aidy Januszkiewicz-Piotrowskiej.
W ubiegłym tygodniu z wnioskiem o dopuszczenie ruchu pieszego i pojazdów o masie do 3,5 tony zwrócił się Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu. W odpowiedzi Januszkiewicz-Piotrowska stwierdziła, że w piśmie nie zawarto informacji o usunięciu wcześniej wskazanych usterek. - Most może zostać natychmiast przywrócony do eksploatacji w momencie usunięcia wskazanych w decyzji nieprawidłowości, i co do zasady nie wymaga zmiany tej decyzji - mówiła.
Więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj.