Wiceminister Spraw Zagranicznych: do Poznania mogą przyjechać Czeczeni, ale nie będą to nowi uchodźcy
Wiceminister Szynkowski vel Sęk szumem informacyjnym określa doniesienia, że miejskie władze planują sprowadzić do stolicy Wielkopolski osoby ubiegające się w Polsce o azyl. W rzeczywistości, podczas rozmów poznańskich samorządowców z przedstawicielami administracji państwowej mowa była o osobach, które już ten azyl uzyskały.
Poseł z Poznania potwierdził za to, że rzeczywiście ma dojść do następnego spotkania w sprawie ulokowania w Poznaniu grupy czeczeńskich uchodźców. - Ale będzie dotyczyło propozycji, które przedstawiliśmy. W ramach procedury azylowej do Polski i tak trafia duża grupa obcokrajowców. Jeżeli miasto chce nieść pomoc tym, którzy już tutaj są, to bardzo dobrze. Czekamy, by przedstawili ofertę pomocy mieszkaniowej lub dotyczącej zatrudnienia - mówi Szynkowski vel Sęk dziennikarzom wp.pl.
Reprezentant MSZ w rozmowie z wp.pl doprecyzował też stanowisko rządu w sprawie zaproszonych do Poznania uchodźców: - Jasno nakreśliłem panu prezydentowi, że polityka rządu PiS w tej sprawie się nie zmieniła. Wciąż jesteśmy zdania, że przede wszystkim trzeba pomagać na miejscu. Pomysł sprowadzania uchodźców nie jest ani uzasadniony, ani prawnie możliwy. Dlatego my koncentrujemy się na projektach budowy oraz rozwoju szkół i szpitali tam na miejscu - stwierdza Szynkowski vel Sęk.
Najpopularniejsze komentarze