Zagłębie w meczu z Lechem nie może liczyć na... Jerzego Dudka. "To nasz amulet"
Dodano sobota, 11.08.2018 r., godz. 09.49
W najbliższą niedzielę Lech Poznań podejmie na Stadionie Miejskim Zagłębie Sosnowiec.
Beniaminek po trzech kolejkach Lotto Ekstraklasy ma na swoim koncie trzy punkty. Pierwsze zwycięstwo piłkarze Dariusza Dudka odnieśli w starciu z Pogonią Szczecin, pokonując ją 3:0. - Słyszałem po tym meczu, że niektórych od oglądania naszej gry zęby bolały. Styl może się rzeczywiście nie podobać, ale wszyscy wiemy, że najważniejsze są punkty. Strzeliliśmy w końcówce dwie bramki. I nie były to bramki przypadkowe. Po trzech spotkaniach mamy na swoim koncie pięć goli. I to jest dobry wynik na tle reszty ligowej stawki. Dobra praca zawsze się obroni - ocenił trener, cytowany przez serwis zaglebie.eu.
Gospodarze przystąpią do meczu kilka dni po porażce w Lidze Europy. Czy według Dudka starcie z KRC Genk będzie miało wpływ na postawę Lecha? - Będziemy mieli przegląd gry Lecha, poprosiłem moich piłkarzy, aby oglądali to spotkanie. Jestem jednak daleki od tego, by zakładać, że zawodnicy Lecha będą w niedzielę zmęczeni, choć biorę pod uwagę ich czwartkowy pojedynek - ocenił szkoleniowiec.
Dariusz Dudek to brat Jerzego, w przeszłości bramkarza m.in. reprezentacji Polski i Realu Madryt. Choć ten drugi nie pełni w sosnowieckim klubie żadnej oficjalnej funkcji, to bywa na meczach Zagłębia. - To taki mój amulet. Chciałem go zabrać do Poznania, jednak tym razem go nie będzie na naszym meczu. Ma swoje obowiązki - przyznał Dariusz Dudek.