"Uliczny kaznodzieja" pod MTP: "Bóg jest moim tatusiem, a ja jestem jego synkiem"
We wtorkowy wieczór przechodzący w pobliżu Mostu Dworcowego mogli wysłuchać niecodziennego świadectwa wiary. Mężczyzna nagłaśniał swoją mowę na całą okolicę.
- Bóg jest najwspanialszą osobistością, z którą możesz mieć do czynienia - rozbrzmiewał głos z głośnika w okolicach wejścia wschodniego na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich. - Lubisz chyba otaczać się ciekawymi ludźmi? - zapytywał retorycznie przechodniów mężczyzna przemawiający do mikrofonu.
- Chce ci powiedzieć o Bogu, który pragnie uczynić ciebie szczęśliwym, żebyś ty był naturalny, żebyś nie musiał zakładać jakichś masek - kontynuował swój wywód natchniony mówca, za przykład podając samego siebie. - Byłem nic nie wart, byłem zwykłym złodziejem, bandytą, narkomanem. Robiłem tak złe rzeczy, że po prostu ciężko mi jest to tutaj tobie wymienić - zwierzał się bezimiennemu tłumowi mężczyzna. - Tylko widzisz, problem polega na tym, że ja przyznałem się przed Bogiem do swoich słabości - kontynuował wyznanie. - I dzisiaj jestem nowym stworzeniem.
Nagranie na Twitterze umieścił jeden z z internautów, dodając do swojego wpisu prośbę do wielkopolskiej policji, by ta zajęła się osobnikiem, który zakłóca spokój na ulicy.
Tymczasem w Poznaniu... 😂 @AlertPoznan @PolicjaWlkp możcie go ściągnąć, żeby nie zakłócał spokoju na ulicy? pic.twitter.com/qf7unpchuP
— Daniel Królak (@Slashhybrid) 31 lipca 2018
Najpopularniejsze komentarze