Poznański street-art w... hollywoodzkiej superprodukcji
Uważni widzowie najnowszego filmu Stevena Spielberga, pt. Player One mogą dostrzec w nim poznański akcent.
Jeden z internautów popisał się wyjątkową spostrzegawczością, zauważając, że w pewnym momencie filmu zza śmietnika znajdującego się na drugim planie wygląda... Watcher. Znaną także jako Pan Peryskop postać powołał do życia poznański artysta uliczny, Noriaki. Watcher stał się tak powszechnym elementem zdobiącym mury w stolicy Wielkopolski, że dostał się również na... drzwi wejściowe do Wydziału Kultury w Urzędzie Miasta. Tym razem załapał się też na krótki występ w najnowszej produkcji Stevena Spielberga.
O sprawie poinformował sam artysta, który dostał kadr z Watcherem od spostrzegawczego widza filmu "Player One". Według przypuszczeń Noriakiego, ujęcie najprawdopodobniej zostało nakręcone w Londynie.
Nie brakuje osób, które bagatelizują osiągnięcia poznańskiego street-artowca, jednak na przekór tym głosom, Noriaki staje się coraz bardziej rozpoznawalny w świecie. Świadczy o tym chociażby niedawny przewodnik po Poznaniu zamieszczony przez renomowany The Guardian. - Uwielbiam graffiti, dlatego cieszę się, że jeden z największych artystów ulicznych na świecie pochodzi z Poznania - pisze Richard Mellor, autor przewodnika po stolicy Wielkopolski zamieszczonego w brytyjskim dzienniku.