Wilda: Pitbull zaatakował 10-latkę na spacerze z pieskiem. Chihuahua nie przeżyła tego starcia
10-letnia dziewczynka chodziła ze swoim psem na terenie zamkniętego osiedla przy ul. Rolnej, kiedy napadł ich agresywny pies z sąsiedztwa.
O środowym zajściu informuje Głos Wielkopolski, opierając się na relacji pani Natalii, która była jego świadkiem. Według czytelniczki dziennika, pies rasy pitbull przeskoczył przez ogrodzenie oddzielające ogródek parterowego mieszkania od osiedla i doskoczył do pieska, wyprowadzanego przez 10-letnią Oliwię. Dziewczynka, której pomagali przechodnie, próbowała uwolnić swojego pupila ze szczęk napastnika. Kiedy uścisk pitbulla udało się poluzować, rozpoczęła się akcja reanimacyjna zaatakowanego pieska - najpierw na miejscu, a zaraz potem w klinice dla zwierząt. Niestety bezskuteczna - weterynarz stwierdził śmierć przez zagryzienie.
W wyniku ataku pitbulla rany odniosła także Oliwia. Jednak kilka potłuczeń oraz obtarć na rękach i dłoniach jest niczym wobec traumy, którą przeżyła, obserwując, jak na jej oczach zagryziony zostaje jej ukochany pupil. Jak podaje Głos, dziewczynka znajduje się teraz na obserwacji w szpitalu i pod opieką psychologa.
Policja ustaliła już tożsamość właściciela pitbulla i wezwali go w celu złożenia zeznań. Mężczyzna zostanie oskarżony o niedopilnowanie psa rasy uznawanej za niebezpieczną.
Najpopularniejsze komentarze