Grad goli w meczu Warty Poznań. Zieloni znów bez zwycięstwa
Bez zwycięstwa z wyprawy do Kluczborka wracają piłkarze Warty Poznań.
Po ostatniej porażce w ważnym spotkaniu z ŁKS Łódź kibice Zielonych liczyli na zdobycie trzech punktów. Wyjazdowy mecz z MKS pierwotnie zaplanowany był na marzec, ale został przełożony ze względu na warunki atmosferyczne.
Goście świetnie rozpoczęli i już w 4. minucie na prowadzenie wyprowadził ich Przemysław Kita. Przez kolejne pół godziny piłkarze Warty dobrze rozbijali ataki miejscowych, ale w końcu gospodarzom udało się wyrównać: ładną akcję w sytuacji sam na sam wykończył Adam Orłowicz.
Kiedy w 43. minucie MKS wyszedł na prowadzenie wydawało się, że Wartę czeka w drugiej połowie odrabianie strat. Tuż przed przerwą gościom przyznano jednak rzut karny, którego na gola zamienił Adrian Cierpka.
Drugą połowę goście również zaczęli od mocnego uderzenia: szybka kontra zakończyła się drugim trafieniem Kity. Ponownie nie udało im się jednak utrzymać prowadzenia i MKS dość szybko wyrównał. Ostatecznie okazało się, że szósta bramka była tego dnia ostatnią.
48 punktów zdobytych w 28 meczach daje Warcie 3. miejsce w tabeli II ligi i punkt przewagi nad czwartym Radomiakiem Radom. Wyżej w tabeli są GKS 1962 Jastrzębie (28 pkt. w 27 meczach) i ŁKS Łódź (49 pkt. w 26 meczach).
MKS Kluczbork - Warta Poznań 3:3 (2:2)
Bramki: Orłowicz 32", Klepczyński 43", Zaradny 56" - Kita 4" , 50", Cierpka 45"(k)