Dzwonił na 997 i opowiadał dowcipy. Stanie przed sądem
Pięćdziesięciolatek, który przez kilka dni notorycznie wydzwaniał na numer 997 i blokował linię, stanie przed sądem. Za popełnione wykroczenie grozi mu wysoka kara grzywny.
Od kilku dni operatorzy numeru alarmowego 997 z województwa świetokrzyskiego odbierali telefony od mężczyzny, który nie chciał zgłosić żadnego zdarzenia -Mieszkaniec powiatu w trakcie połączeń próbował opowiadać dowcipy w różnych językach albo śpiewać piosenki. W czwartkowe przedpołudnie mundurowi ustalili, że rozmówca dzwoni z terenu jednej z miejscowości w gminie Miedziana Góra. Na miejsce ruszyli policjanci z Komisariatu Policji w Strawczynie, którzy od razu nabrali podejrzeń, kto może być "żartownisiem" - relacjonujest. sierż. Karol Macek, oficer prasowy KMP w Kielcach.
Podejrzenia policjantów potwierdziły się. Sprawcą okazał się dobrze znany policjantom pięćdziesięciolatek. Mężczyzna został zatrzymany na jednej z uliczek miasteczka, a przy sobie miał telefon, z którego wykonywał połączenia. Jego czyny zostały zakwalifikowane jako wykroczenie, a zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi za nie kara grzywny.
Najpopularniejsze komentarze