Krysiewicza: przejechała po mężczyźnie leżącym na jezdni. Grożą jej trzy lata więzienia
Wracamy do sprawy pobicia mężczyzny i przejechania po nim autem na ulicy Krysiewicza w centrum Poznania.
W ubiegłym tygodniu policja opublikowała wizerunek mężczyzny, który pobił Alberta R. na ulicy Krysiewicza 28 października. Ranny mężczyzna upadł na jezdnię. Funkcjonariusze wciąż szukają napastnika.
Pobicie nie zakończyło się "jedynie" upadkiem na ulicę. Po rannym i nieprzytomnym mężczyźnie przejechał samochód osobowy. Prokuratura ujawnia szczegóły. Wiadomo, że po mężczyźnie przejechał Volkswagen UP, którym jechała Marta Sz. - Postawiono jej zarzut popełnienia przestępstwa nieudzielenia pomocy - wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej.
Kobieta jest podejrzana o to, że nie udzieliła pomocy leżącemu na jezdni Albertowi R. po uprzednim najechaniu na niego jedną osią pojazdu. - Mogła udzielić pomocy bez narażenia siebie i innych osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - dodaje.
Marta Sz. przyznała, że w tym miejscu i czasie jechała samochodem, ale zaprzeczyła, by przejechała po mężczyźnie. - Prokurator zastosował wobec niej środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i poręczenia majątkowego. Za przestępstwo zarzucone podejrzanej grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 - kończy.
Najpopularniejsze komentarze