Garbary: dowiózł pacjentów do szpitala buspasem i dostał mandat. Według policji, ukarano go słusznie
O sprawie pisaliśmy już 1 grudnia, ale teraz znane jest stanowisko policji.
Na początku miesiąca opisywaliśmy historię Pawła, który wjechał na buspas na ulicy Garbary z ulicy Św. Marii Magdaleny. Kierował się w stronę szlabanu wjazdowego na teren Wielkopolskiego Centrum Onkologii, gdzie chciał wysadzić pacjentów. Jak podkreślał, przejechał około 50 metrów buspasem, a gdy wjechał pod szlaban policjanci wystawili mu mandat w wysokości 100 złotych. Dostał też 1 punkt karny. - Policjant powiedział, że powinienem jechać środkowym pasem. Gdy dojadę do miejsca, gdzie jest wolne, przy szlabanie, powinienem włączyć migacz, ustąpić samochodom, które są uprzywilejowane (np. autobus) i wtedy skręcić w prawo, przeciąć buspas i stanąć - mówił kierowca.
Miejski Inżynier Ruchu na początku miesiąca wyjaśniał, że dojazd do szpitala czy miejsc parkingowych jest tam legalny. - Można też jechać dalej buspasem i skręcić w prawo, jeśli się nie znalazło miejsca do zaparkowania - tłumaczył Łukasz Dondajewski, MIR.
Dziś policja wyjaśnia, że kierowca został ukarany mandatem słusznie. - Kierujący wyjeżdżający z ul. Marii Magdaleny w ul. Garbary powinni poruszać się środkowym pasem ruchu. W przypadku wjazdu na teren szpitala dopuszcza się przejazd przez buspas w taki sposób, by nie utrudniało to ruchu pojazdów, dla których pas ten jest przeznaczony - podkreśla Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Banaszak precyzuje, że na skrzyżowaniu Garbary/Długa umieszczono znak, zgodnie z którym po buspasie poruszać się mogą wyłącznie upoważnione do tego pojazdy. Dopiero kolejny znak na ul. Garbary, znajdujący się za wjazdem do szpitala wskazuje, że buspas może służyć pozostałym kierowcom, ale wyłącznie tym, którzy chcą skręcić w prawo, w ulicę Krakowską.
Najpopularniejsze komentarze