Trener Wisły Płock: sami strzeliliśmy sobie dwie bramki
Dodano niedziela, 26.11.2017 r., godz. 17.49

Trener Wisły Płock po spotkaniu z Lechem Poznań dopatrywał się przyczyn porażki przede wszystkim w błędach popełnianych przez jego piłkarzy.
Nafciarze ulegli Kolejorzowi 1:2. - Powtórzył się scenariusz z ostatnich meczów. Zagraliśmy dobrze, ale sami strzeliliśmy sobie dwie bramki i wracamy do domu bez punktów. Grając z taką mocną drużyną na jej terenie nie możemy pozwolić sobie na tracenie takich goli - komentował Jerzy Brzęczek.
Sytuacja Wisły w tabeli Lotto Ekstraklasy staje się coraz trudniejsza. - Cała nasza energia skupia się na walce o każdy punkt i utrzymanie. Zawodnicy dają z siebie maksa, lepiej gramy w piłkę, ale każdy nasz błąd od razu karany jest bramką. Dziękuję chłopakom za walkę i gratuluję Lechowi - mówił Brzęczek.