Miasto pyta PKP o kładkę na Poznaniu Głównym
Od lat zapowiadana inwestycja polegająca na budowie kładki przy dworcu PKP, która połączyłaby budynek nowego Poznania Głównego z peronami 4, 5 i 6, utknęła w martwym punkcie. Miasto domaga się od PKP stanowiska w tej sprawie.
Od mniej więcej 6 lat poznaniakom pokazywane są zmieniające się wizualizacje kładki na dworcu Poznań Główny. Co jakiś czas padają też deklaracje dotyczące terminu realizacji tak potrzebnej inwestycji. Ale w tej sprawie zupełnie nic się nie dzieje. Miasto nie ukrywa, że zaczyna tracić cierpliwość.
Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania, zwrócił się do prezesa PKP z prośbą o "osobiste zainteresowanie się problemem". - Celem uwzględnienia tego zadania w ramach inwestycji była chęć zachowania możliwości obsługi pasażerów na poziomie sprzed przebudowy dworca kolejowego. Obecnie, po wybudowaniu nowego dworca kolejowego w nowej lokalizacji, obsługa ta jest niestety znacznie utrudniona - tłumaczy Wudarski w korespondencji.
Władze Poznania przypominają, że gdy decydowały się losy budowy nowego dworca kolejowego, podpisano umowę, na mocy której nie tylko miało powstać Zintegrowane Centrum Komunikacyjne, ale też kładka, która połączy je z peronami 4, 5 i 6. Budynek nowego dworca powstał, powstały też galeria handlowa i nowy dworzec autobusowy, ale kładki wciąż brak. A zgodnie z dokumentacją przedstawianą przez miasto, czas na to (zawarty w umowie) mija wraz z końcem 2017 roku.
Spółka celowa, która zajmowała się inwestycją już nie istnieje (PKP zakończyło współpracę z firmą TriGranit). Zapowiedziano inną koncepcję modernizacji starego budynku dworca (co zdaniem miasta jest kluczowe dla pasażerów) z wykorzystaniem środków unijnych. Wiosną kolejarze zadeklarowali, że pomysł budowy kładki jest aktualny. Ustalono, że wkrótce pojawią się konkretne terminy. - W czerwcu poprosiliśmy, by PKP SA - wraz z projektem aneksu do umowy - przekazały nam dane dotyczące planowanej inwestycji, związanej z przebudową starego dworca kolejowego wraz z budową kładki, w tym projekt kładki i harmonogram robót. Do dziś nie otrzymaliśmy żadnych z tych dokumentów - zaznacza zastępca prezydenta Poznania w liście do prezesa PKP. Równocześnie pilnie prosi o wskazanie osób, z którymi można rozmawiać w tej sprawie.