Przeżył wojny, poległ przez wiatr. 500-letni dąb Jan złamany
Dodano wtorek, 12.09.2017 r., godz. 07.42

Najstarsze drzewo rosnące na terenie Nadleśnictwa Złotów złamało się przez silne podmuchy wiatru. Dąb Jan od przeszło 60 lat był pomnikiem przyrody.
Dąb Jan przez 500 lat rósł przy jednej z leśnych dróg w pobliżu Wąsosza. 7 września głośny trzask oznajmił koniec żywota drzewa. - Pomnikowy dąb Jan, rozłupał się pod wpływem wiatru wzdłuż pnia, z którego pozostał tylko stojący kikut - wyjaśnia Nadleśnictwo Złotów. Już kilka tygodni wcześniej leśniczy z tego terenu zauważył pęknięcie wzdłuż pnia, później ułamał się jeden z konarów, co razem wpłynęło na kondycję drzewa.
Dąb Jan miał 525 centymetrów obwodu i 28 metrów wysokości. Za pomnik przyrody uznano go w 1956 roku. - Powalone drzewo, zgodnie z przepisami prawa, pozostanie do naturalnego rozkładu w lesie. Mimo, że zakończył swój żywot jest miejscem występowania wielu organizmów związanych z martwym drewnem - dodaje.