Poznań po reformie: w nowej szkole podstawowej nie utworzono ani jednej klasy
Przy ulicy Drzymały w Poznaniu zaczęła właśnie funkcjonować Szkoła Podstawowa nr 73. Przekształcono w nią Gimnazjum nr 63. Jest jednak jeden problem - w podstawówce nie utworzono ani jednej klasy. Zgłosiło się bowiem za mało uczniów.
Rozpoczęcie roku szkolnego jest pełne nowości nie tylko dla uczniów, ale też nauczycieli. Po reformie edukacji gimnazja zostały zlikwidowane lub przekształcone - w szkoły podstawowe lub licea/technika. Decyzja o przekształceniu szkoły zapadła w Poznaniu m.in. w stosunku do Gimnazjum nr 63 przy ulicy Drzymały. Miasto zdecydowało, by placówkę zamienić w Szkołę Podstawową nr 73.
- W tej chwili mamy u nas 7 klas gimnazjalnych. To uczniowie drugich i trzecich klas, którzy kończą edukację rozpoczętą rok temu w gimnazjum. Dodatkowo prowadziliśmy nabór do pierwszej klasy szkoły podstawowej oraz do klasy siódmej szkoły podstawowej, ale bezskutecznie - mówi Marek Szczeszak, dyrektor szkoły. - Jesteśmy więc szkołą podstawową bez choćby jednego ucznia tej szkoły - dodaje.
Dyrektor zapowiada, że w przyszłym roku ponownie będzie się starać rekrutować uczniów do swojej podstawówki. - Jeśli chodzi o siódme klasy, to są to klasy z drugim językiem - francuskim. Liczymy na zainteresowanie taką propozycją. Mamy jednak świadomość, że w naszym rejonie nie ma osiedli mieszkaniowych i uczniów jest tu niewielu - przyznaje.
Ale brak uczniów nie jest jedynym problemem. - W tej chwili mamy dużą rotację jeśli chodzi o kadrę nauczycielską. Część nauczycieli odeszła, inni zostali zwolnieni. Straciliśmy w szkole około 60 godzin, a więc 3 etaty. Nauczyciele potracili godziny i zaczęli szukać pracy w "bardziej przyszłościowym" miejscu, bo w naszym przypadku nie wiadomo, co to będzie - kończy.
Jeśli w przyszłym roku ponownie szkoła podstawowa nie będzie mieć uczniów, placówka naturalnie będzie "wygasać" wraz z gimnazjalistami kończącymi edukację.
Najpopularniejsze komentarze