Szamarzewskiego po nawałnicy pod wodą: "bubel"? "Prace się nie skończyły"
Po nawałnicy, która przeszła w nocy z wtorku na środę nad Poznaniem, pod wodą znalazła się m.in. ulica Szamarzewskiego. Woda stała tu do rana, co nasz czytelnik skwitował jednym słowem - "bubel". Inwestor broni się, że prace jeszcze się nie skończyły.
Jeszcze w sierpniu tramwaje i kierowcy mają wrócić na ulicę Kraszewskiego. To jedna z tras przebudowywanych na Jeżycach w związku z budową osiedla Zajezdnia Poznań. Ostatnia nawałnica sprawiła, że fragment ulicy Szamarzewskiego, tuż przy skrzyżowaniu z Kraszewskiego, znalazł się pod wodą.
- BUBEL! Pewnie trzeba to będzie jeszcze raz poprawić i cała "inwestycja" się opóźni. Na budowie nie widać od dawna żadnych działań. Kiedy będzie przejezdna ulica Kraszewskiego? Tylko w Polsce budowa 400 m drogi trwa ponad rok - pisze nasz czytelnik.
Agnieszka Dżumaga z Zajezdni Poznań zaznacza, że prace w tym miejscu jeszcze się nie zakończyły. - Regulowane będą tu jeszcze przykanaliki, a dodatkowo obniżone zostaną kratki odpływowe - mówi. - Trzeba pamiętać, że nawałnica, która przeszła nad Poznaniem, była wyjątkowa i wiele ulic znalazło się pod wodą. W naszym przypadku okazało się, że śmieci zatkały kratki odpływowe i dlatego woda stała na ulicy. Pracownicy pojawili się tu rano w środę i pousuwali m.in. reklamówki z kratek, dzięki czemu woda mogła swobodnie spłynąć z jezdni - dodaje.
Przypomnijmy, że prace w rejonie osiedla Zajezdnia rozpoczęły się w lipcu ubiegłego roku. W ramach przebudowy został wykonany gruntowny remont ulic i chodników. Koszt wynoszący około 7 mln zł pokrywa inwestor osiedla. Na ul. Kraszewskiego wymieniono sieć infrastruktury podziemnej, na Zwierzynieckiej wyremontowano torowisko, powstają wyniesione przystanki, a jezdnie i chodniki zyskują nową nawierzchnię.