Trener Piasta: nie wiem co wyprawiali niektórzy piłkarze
Dodano niedziela, 30.07.2017 r., godz. 20.22
Trener Dariusz Wdowczyk na konferencji prasowej po meczu z Lechem Poznań był wyraźnie rozgoryczony, co po wyniku 1:5 nie mogło dziwić.
Piast Gliwice wyraźnie uległ Kolejorzowi, choć na początku spotkania był jeszcze w stanie powalczyć z gospodarzami jak równy z równym.
- Gratuluję Lechowi trzech punktów i wygranego spotkania. Życzę im powodzenia w pucharach, bo będzie potrzebne - mówił Wdowczyk. - Przez 40 minut dobrze graliśmy w piłkę, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Może nie było klarownych sytuacji, ale było nieźle. Straciliśmy dwie bramki po nadzianiu się na kontrataki - dodawał.
Wdowczyk miał sporo pretensji do poszczególnych zawodników. - Nie wiem co wyprawiali piłkarze na niektórych pozycjach, szczególnie środkowi obrońcy, następstwem tego były kolejne gole. Jeśli będzie tak jak przy bramce Trałki, że nie ma agresywnego dojścia do zawodnika, to ja się z taką sytuacją nie pogodzę - stwierdził.
- Mamy o czym myśleć. Porozmawiamy sobie po męsku, żeby w kolejnym spotkaniu zacząć punktować. Od początku dobrze graliśmy w piłkę, ale chyba nieco przestraszyliśmy się Lecha. Skoro okazja w pierwszej minucie nas zaskoczyła, to czego mamy się spodziewać? Lech mógł wygrać wyżej. Postawa moich piłkarzy od 40. minuty jest dla mnie powodem do smutku i jest nie do przyjęcia - ocenił trener Piasta.