Seryjny podpalacz wrócił do aresztu
Policjanci z Czarnkowa doprowadzili do zatrzymania seryjnego podpalacza, który od kilku lat działa na terenie powiatu. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
49-letni mężczyzna jest dobrze znany policjantom z Czarnkowa, a kilka lat temu trafił już do zakładu karnego za podpalenia. Po opuszczeniu zakładu karnego w 2014 roku mężczyzna nie miał stałego miejsca zamieszkania, a ostatnio powrócił na teren powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego.
Do kolejnego pożaru doprowadził w minioną sobotę na terenie miejscowości Przybychowo - Policjanci będący na miejscu zdarzenia ustalili, że spaleniu uległ stóg z 80 balotami słomy o wartości 4 tysięcy złotych - informuje Karolina Górzna-Kustra z miejscowej policji.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy, którego namierzyli na przystanku autobusowym nieopodal miejsca pożaru -Policjanci znaleźli przy nim zapalniczkę. W trakcie przesłuchania przyznał się do stawianego mu zarzutu. Twierdził, że podpala, bo lubi oglądać duży ogień - podsumowuje Górzna-Kustra.
Na wniosek prokuratury podpalacz został aresztowany na okres trzech miesięcy.