Reklama

Nenad Bjelica: w kolejnym tygodniu zakończymy przygotowania i zespół zacznie grać lepiej

fot. Roger Gorączniak, archiwum
fot. Roger Gorączniak, archiwum

Trener Lecha Poznań przyznał, że w starciu z Sandecją Nowy Sącz jego zespół zaliczył falstart. Podkreślił jednak, że Kolejorz wciąż jest w fazie przygotowań.

Drużyna z Bułgarskiej bezbramkowo zremisowała na INEA Stadionie z beniaminkiem ekstraklasy. - To był dla nas trudny mecz. Zaczęliśmy źle, przez pierwsze 15-20 minut mieliśmy za dużo kontaktów z piłką, graliśmy wolno, nie kreowaliśmy okazji. Później było już lepiej, piłka zaczęła "chodzić" i mieliśmy swoje szanse. W drugiej połowie dominowaliśmy, mieliśmy okazje, ale nie zdobyliśmy gola, a bez tego nie można wygrać - komentował szkoleniowiec.
Chorwat zwracał uwagę na aspekt fizyczny. - Wiedzieliśmy, że drużynie brakuje szybkości. W kolejnym tygodniu zakończymy przygotowania i zespół zacznie grać lepiej. Gratulacja dla Sandecji. My mamy dużo nowych zawodników i musimy dalej pracować - ocenił.
Zdaniem Bjelicy jego piłkarz potrzebują czasu, żeby odpowiednio rozumieć się na boisku. - Pozyskaliśmy ośmiu zawodników. Potrzebujemy dla nich czasu. W ciągu kilku tygodni zespół wejdzie jednak na odpowiedni poziom. Drużyna potrafi grać lepiej i tak będzie - zapewnił Bjelica.
- Wiem, że w Lechu wszystko musi być perfekcyjne, ale ja nie jestem tak dobrym trenerem, żeby dokonać tego w dzień czy tydzień. Musiałby chyba przyjść tutaj Mourinho albo Ancelotti. Myślę, że w czwartek drużyna zagra lepiej - mówił trener.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
13.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro