Przymrozki spowodowały ogromne straty w sadach. Owoce w tym roku będą bardzo drogie
Choć obecnie pogoda poprawiła się, to przymrozki z ostatnich tygodni spowodowały ogromne straty w sadach owocowych. Oznacza to, że polskie owoce będą bardzo drogie, a w wielu przypadkach Polacy będą skazani na owoce importowane.
Sytuację w polskich sadach komentuje na łamach Rzeczpospolitej Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP i poseł PSL -Zimna wiosna dotknęła niemal wszystkich sadowników w różnych regionach Polski. Najmocniej w regionach, gdzie jest największa koncentracja, czyli region Mazowsza i woj. łódzkiego, Lubelszczyzny, Sandomierszczyzny. Mamy też sygnały o dużych uszkodzeniach w enklawach ciepła, czyli na Dolnym Śląsku, Pomorzu i w Wielkopolsce - relacjonował i dodawał - Pierwsza kwietniowa faza przymrozków dotknęła czereśnie, gruszki czy wiśnie. Druga faza sprzed kilku dni dotknęła producentów wszystkich gatunków.
W przypadku niektórych owoców straty mogą sięgnąć nawet 90% szacowanych plonów. Taka sytuacja dotyczy między innymi czereśni -Podobnie jest z wiśniami i gruszkami, więc pewnie będziemy uzależnieni od importu - twierdzi Maliszewski. Nieco lepiej wygląda sytuacja jabłek, które powinny zaspokoić polski rynek, ale nie będzie to produkt najwyższej jakości.
Maliszewski szacuje, że czereśnie mogą zdrożeć nawet o 100%. Inne owoce nawet o kilkadziesiąt procent -Nie ma szans już na poprawienie sytuacji. To co zmarzło jest już uszkodzone na trwałe. Wystarczy jedna noc, żeby dorobek całego sezony zniszczyć - podsumował Maliszewski.