Proces Adama Z.: TVP wypłaciła odszkodowania za ujawnienie danych wrażliwych
Podczas styczniowej rozprawy w procesie Adama Z. oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman TVP relacjonując wydarzenia z sali sądowej podała dane wrażliwe - m.in. rodziny Z., jego byłej dziewczyny czy partnera. Poszkodowani dostali odszkodowanie.
Podczas relacji TVP z procesu 60 razy można było usłyszeć dane m.in. funkcjonariuszy policji oraz bliskich Adama Z. W sprawę zaangażowano adwokata, który domagał się odszkodowania dla policjantów - po 50 tysięcy złotych. Jak podaje Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej, strony doszły do porozumienia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że funkcjonariusze otrzymali po kilkanaście tysięcy złotych, ale szczegółów nie mogą ujawnić, bo zgodnie z życzeniem TVP są one tajne.
GW zapytała TVP czy odszkodowania otrzymały również inne osoby, których dane można było usłyszeć w relacji z sądu, ale telewizja zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwa.
Przypomnijmy, że szef serwisu TVP Info Samuel Pereira w styczniu winą za wpadkę TVP obarczał sąd mówiąc, że sąd nie powinien podawać pełnych danych, bo ich usunięcie z retransmisji jest niemożliwe ze względów technicznych. Sąd wyraźnie wskazywał, że to wina stacji telewizyjnej, która najwyraźniej nie podołała zadaniu.