Peszko po Lech - Lechia: Kędziorze i Bednarkowi poprzewracało się w głowach
Wypowiedź Sławomira Peszki jest w poniedziałek jednym z głównych tematów w mediach sportowych.
Lech Poznań pokonał w niedzielę 1:0 Lechię Gdańsk. Goście kończyli mecz w dziewięciu, a jedną z czerwonych kartek obejrzał właśnie reprezentacyjny skrzydłowy, który łokciem uderzył Tomasza Kędziorę. Obaj piłkarze starli się już przed przerwą, a we wszystko wmieszał się trener Nenad Bjelica.
- Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę. Lechowi mówię do zobaczenia w rundzie finałowej. Oczywiście się nie odgrażam. Jeśli chodzi o mnie, to taki byłem, jestem i się nie zmienię. Nadal będę grał w ten sposób - komentował był piłkarz Lecha, cytowany przez "Dziennik Bałtycki". - A młodym piłkarzom Lecha Kędziorze i Bednarkowi po kilku dobrych meczach, kiedy chwilowo wygrywają i są na fali w głowach się poprzewracało. A ja ich kultury na boisku nie będę uczył - dodawał.
Peszko nie chciał komentować decyzji podejmowanych przez prowadzącego to spotkanie Szymona Marciniaka.
Po 24 kolejkach Lotto Ekstraklasy Lechia nadal zajmuje pozycję lidera tabeli. Kolejorz traci do niej już jednak tylko 2 punkty.
Najpopularniejsze komentarze