Prezes Ławicy o rozwoju lotniska: dwa samoloty Ryanaira w 2018 roku
O możliwości zlokalizowania w Poznaniu bazy Ryanaira mówi się od wielu miesięcy. Wiadomo też. że o taką bazę walczą również inne miasta. Prezes poznańskiego lotniska twierdzi, że rozmowy z irlandzką linią są bardzo zaawansowane, a Poznań może wygrać ten wyścig.
W ostatnich miesiącach poznańskie lotnisko było raczej przegranym ofensywny tanich linii lotniczych, które co rusz informowały o nowych połączeniach z polskich lotnisk. Poznań w tym czasie stracił połączenia z Rzymem i Glasgow, a zyskał połączenia z Izraelem. Władze lotniska cały czas zapewniają jednak, że walczą o kolejne połączenia.
Szansą dla poznańskiego lotniska ma być utworzenie w Poznaniu bazy irlandzkich linii Ryanair. O bazę walczą też Katowice oraz Rzeszów, ale prezes poznańskiego lotniska jest dobrej myśli - Jesteśmy na bardzo zaawansowanym etapie rozmów i oczekuję, że Ryanair ogłosi decyzję za kilka tygodni. Jest bardzo prawdopodobne, że Ryanair zbazuje u nas swój samolot już jesienią tego roku. A rozmawiamy też o tym, żeby na wiosnę 2018 roku dołożył tu drugą maszynę - mówi w rozmowie z Fly4free.pl Mariusz Wiatrowski.
Nowe samoloty w Poznaniu to nowe połączenia. Zarząd poznańskiego lotniska zaproponował kilka destynacji. Wśród propozycji są Malaga, Oslo, Madryt oraz jedno z ukraińskich lotnisk -Rozmawiamy o tym zarówno z Ryanairem i Wizz Airem i mamy dobre argumenty, bo Wielkopolska jest rynkiem, który potrzebuje dużo rąk do pracy, a w całym regionie oficjalnie pracuje ponad 120 tys. obywateli Ukrainy. Gwarantujemy więc, że te samoloty będą latały pełne - twierdzi Wiatrowski.
Jednocześnie prezes lotniska stwierdził, że mimo likwidacji połączenia do Glasgow, nie ma ryzyka zabrania z poznańskiego lotniska jednego z samolotów należących do węgierskich linii Wizzair.
Najpopularniejsze komentarze