74-latka z Wildy oszukana metodą na funkcjonariusza CBŚP. Straciła 20 000 zł
Choć od lat policja apeluje do mieszkańców, by nie dawali się oszukać osobom podającym się za funkcjonariuszy, którzy chcą "ochronić nasze zagrożone pieniądze", część seniorów wciąż łapie się w pułapkę i... traci tysiące złotych.
Do ostatniego oszustwa metodą na funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji doszło w ostatnich dniach na Wildzie. - Do 74-letniej kobiety z nieznanego numeru telefonu zadzwonił nieznany mężczyzna. Podał się za funkcjonariusza CBŚP i przedstawił się jako Andrzej Sokołowski - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Poinformował kobietę, że pieniądze, które ma w banku, są zagrożone i powinna je jak najszybciej wypłacić. Kobieta poszła więc do banku i wyciągnęła z konta 20 tysięcy złotych. Oszust poinstruował ją, że ma włożyć pieniądze do reklamówki, a następnie wrzucić ją do kosza na śmieci przy kościele. Tak też zrobiła - dodaje.
Kobieta wróciła do domu po wrzuceniu pieniędzy do kubła. Przyszedł czas na refleksję - Zaczęła zastanawiać się nad całą tą sytuacją i postanowiła zadzwonić na policję. Gdy we wskazanym miejscu pojawili się funkcjonariusze, w śmietniku nie było już jednak reklamówki z gotówką - dodaje Borowiak.
Oszust jest obecnie poszukiwany przez policję. Ponownie apelujemy do mieszkańców, by nie reagowali na tego typu telefony.