Spontaniczny protest po zamieszaniu w Sejmie
Około dwustu osób pojawiło się na spontanicznym proteście pod Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu. Manifestacja była reakcją na wydarzenia w Sejmie.
W piątek w Sejmie doszło do zablokowania mównicy przez opozycję, która domagała się przywrócenia do obrad posła PO Michała Szerbę. Poseł został wcześniej wykluczony przez marszałka Sejmu za to, że próbował stanąć w obronie dziennikarzy pracujących w Sejmie, których prawa chce radykalnie ograniczyć PiS. Do protestującej opozycji dołączyli też Polacy, którzy pojawili się pod Sejmem oraz pod Urzędami Wojewódzkimi w dużych miastach.
W Poznaniu informacja o manifestacji pojawiła się w mediach społecznościowych około godziny 18, a już o 20 pod Urzędem Wojewódzkim manifestowało około 200 osób. W trakcie manifestacji przemawiał między innymi prof. Krzysztof Podemski -To już moja druga demonstracja dzisiaj, pierwsza była przed konsulatem rosyjskim w sprawie Syrii. Dziś w Sejmie usłyszałem, jak poseł Kaczyński mówi do kobiety, do posłanki, "Idź do diabła". Niechętnie zniżę się do poziomu posła Kaczyńskiego, ale powiem mu: "Idź pan do diabła. Polskę zostaw - powiedział socjolog.
Demonstracja przebiegła w spokoju.
Najpopularniejsze komentarze