Ojciec Ewy Tylman pisze do Zbigniewa Ziobro i apeluje o jawny proces
Proces Adama Z., który podejrzany jest o zabójstwo Ewy Tylman, ma rozpocząć się w styczniu. Prokuratura wnioskuje o wyłączenie jego jawności, ale przeciwko takiej decyzji są zarówno obrońcy oskarżonego jak i rodzina zamordowanej. Ojciec Ewy Tylman napisał w tej sprawie list do Ministra Sprawiedliwości.
Ewa Tylman zaginęła pod koniec listopada 2015 roku, a policja i prokuratura szybko doszło do wniosku, że związek z zaginięciem ma kolega kobiety, który odprowadzał ją po imprezie. Adam Z. w jednej z rozmów z policjantami miał nawet przyznać się do zabójstwa, ale rozmowa ta nie była protokołowana. Mimo to prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, a sąd już kilkukrotnie przedłużał okres tymczasowego aresztowania. W lipcu tego roku udało się odnaleźć zwłoki kobiety, ale szczegółowe badania nie przyniosły odpowiedzi na pytania o przyczynę śmierci kobiety.
Mimo to w listopadzie do sądu wpłynął akt oskarżenia, a początkowy zarzut nie został zmieniony. Pierwsza rozprawa ma się odbyć w styczniu, a prokuratura złożyła wniosek o jej utajnienie ze względu na prywatność osób uczestniczących w procesie oraz możliwość zakłócenia porządku. Z takim wnioskiem nie zgadzają się obrońcy oskarżonego oraz rodzina Ewy Tylman. Ojciec zamordowanej kobiety napisał w tej sprawie list do Zbigniewa Ziobry, a szczegóły listu ujawnił Piotr Żytnicki z Gazety Wyborczej. Andrzej Tylman opisuje charakter sprawy, przypomina jej szczegóły, a na koniec apeluje o pełną jawność -Wszystko to, co działo się w tej sprawie, ilość wersji, wydarzeń, tego, co się mogło z Ewą stać, tworzenie fałszywych dowodów powoduje, że sprawa musi być prowadzona z otwartą kurtyną. Nie chciałbym, aby pozostało wrażenie, że prokurator czy sąd ma w tej sprawie coś do ukrycia - pisze ojciec kobiety.
Decyzja w sprawie utajnienia procesu ma zapaść na posiedzeniu sądu 8 grudnia.