3 punkty w przeciętnym stylu. Lech Poznań - Wisła Płock 2:0
Dodano sobota, 29.10.2016 r., godz. 20.13
Lech Poznań pokonał 2:0 Wisłę Płock w sobotnim meczu Lotto Ekstraklasy. Rozegrane na INEA Stadionie spotkanie nie stało na zbyt wysokim poziomie.
Początek spotkania był obiecujący: Wisła odważnie rozpoczęła i starała się atakować, bramkę zdobył jednak Kolejorz, a dokładniej Dawid Kownacki, którego bardzo ładnym, prostopadłym podaniem obsłużył Radosław Majewski.
Niestety, więcej emocji w pierwszej połowie nie uświadczyliśmy. Lech kontrolował przebieg gry, od czasu do czasu starał się atakować, nie przynosiło to jednak większych efektów. Jeszcze gorzej w ofensywie radziła sobie Wisła, która nie była nawet w stanie oddać celnego strzału.
Druga połowa również nie porywała. Dość powiedzieć, że Matus Putnocky dopiero w 65. minucie po raz pierwszy został zmuszony do interwencji.
Gospodarze kilkukrotnie mieli okazję do podwyższenia wyniku. Strzały Darko Jevticia, Tomasza Kędziory czy Macieja Makuszewskiego okazywały się jednak niecelne lub zbyt słabe, aby zaskoczyć Seweryna Kiełpina.
Losy meczu zostały rozstrzygnięte w 88. minucie spotkania. Marcin Robak wykorzystał wówczas rzut karny, podyktowany za faul Emila Drozdowicza na Łukaszu Trałce. Decyzja arbitra była kontrowersyjna, ponieważ obaj piłkarze walczyli o piłkę.
Ostatecznie Lech zdobył 3 punkty. Styl zdecydowanie nie zachwycił, w obecnej sytuacji Kolejorza ma on jednak drugorzędne znaczenie.
Lech: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar - Abdul Aziz Tetteh (Trałka 80"), Radosław Majewski - Maciej Makuszewski, Darko Jevtić (Pawłowski 86"), Maciej Gajos - Dawid Kownacki (Robak 69")
Rezerwowi: Miłosz Mleczko, Łukasz Trałka, Szymon Pawłowski, Marcin Robak, Dariusz Dudka, Maciej Wilusz, Kamil Jóźwiak