Trener Wisły: remis byłby korzystny, ale my walczymy o zwycięstwo
W wtorkowy wieczór Lech Poznań podejmie na INEA Stadionie w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski Wisłę Kraków. Kilka dni temu Kolejorz i Biała Gwiazda zremisowały w rozgrywkach ligowych. Jak będzie tym razem?
Faworytem ostatniej konfrontacji obu zespołów był Lech, po bramce w ostatnich minutach Wisła zdołała jednak, wywieźć z Poznania wynik 1:1, co uznano w jej przypadku za sukces. Czy podobnie byłoby teraz? - 1:1? Teoretycznie jest to dobry wynik na boisku rywala przed meczem u siebie, do tego bramka strzelona na wyjeździe. Wiemy jak to działa. Wynik korzystny, aczkolwiek będziemy walczyli o zwycięstwo - stwierdził Dariusz Wdowczyk, cytowany przez oficjalny serwis internetowy klubu.
W poprzednim spotkaniu Wisła bardzo dobrze wypadła pod względem taktycznym. - Niewiele trzeba zmieniać w naszym planie. Będzie parę rzeczy do poprawki, ale sam koncept wydawał się w porządku, więc będziemy próbowali to kontynuować, zwracając uwagę na zawodników, którzy wiodą prym w drużynie Lecha. Prawdopodobnie zamiast Formelli wyjdzie Makuszewski i to ustawienie, którym grał ostatnio Lech na Legii też będzie miało miejsce, bo myślę, że Marcin Robak wróci do ataku - przyznał Wdowczyk.
W poprzednich latach Wisła różny sposób podchodziła do rozgrywek pucharowych. Teraz nie ma mowy o odpuszczaniu. - Wystawimy najsilniejszy skład, na jaki nas w tej chwili stać. Moglibyśmy się zastanawiać nad Krzyśkiem Mączyńskim, którzy będzie musiał pauzować w spotkaniu ligowym, ale nie ma tematu. Puchar jest dla nas ważny i dopóki Krzysiek może grać to w tym meczu również wystąpi - zapewnił szkoleniowiec Białej Gwiazdy.
Początek meczu o 20:45. W związku z nałożoną na Kolejorza karą na INEA Stadion nie wejdą kibice. Tekstowa relacja LIVE na łamach portalu epoznan.pl i w telewizji WTK. Transmisja telewizyjna w Polsacie Sport.