Kaczyński: ekshumacja brata będzie jedną z pierwszych. Komorowskim powinna zająć się prokuratura
- Wyciągnięcie ręki do Donalda Tuska było zagraniem politycznym - przyznał Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że wkrótce dojdzie do ekshumacji jego brata Lecha Kaczyńskiego. Ma to związek z badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Szef partii rządzącej udzieli wywiadu Onetowi. Był pytany m.in. o swoje słowa dotyczące Donalda Tuska ("Mogą mu zostać postawione jakieś zarzuty"), któremu jeszcze w 2014 roku gratulował posad szefa Rady Europejskiej, a teraz odmawia poparcia przy wyborze na 2. kadencję. - W 2014 r. uścisnąłem rękę Tuskowi, bo w Sejmie wystąpiła Ewa Kopacz jako kandydatka na premiera i zaapelowała o "zdjęcie z Polski klątwy nienawiści". Gołym okiem było widać, że zaczyna się wielka kampania pod tytułem: "nienawistny Kaczyński, wielki Tusk" - powiedział Kaczyński. - To było posunięcie polityczne. Takie, które zneutralizowało tę operację. Ale gdyby Tusk zaczął działać w Brukseli na rzecz polskich interesów, to wtedy te życzenia byłyby w pełni szczere. Bardzo bym sobie tego życzył, ale nie dostrzegam takich działań - dodał.
Kaczyński nie ukrywa, że Ewa Kopacz czy Bronisław Komorowski powinni ponieść odpowiedzialność za swoje działanie w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Byłym prezydentem powinna jego zdaniem zająć się prokuratura. - Przypominam, że w 2008 r. Komorowski po ostrzelaniu kolumny prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji, oświadczył, że "z 30 metrów nie trafić, to trzeba ślepego snajpera". Gdyby Polska była normalnym krajem, to on nie miałby prawa być nawet radnym. A on został prezydentem. Dodał, że nie jest to ocena polityczna. - Ta kwestia powinna być oceniona przez prokuraturę - stwierdził.
Prezes PiS odniósł się także do decyzji o ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej. - Zgodnie z prawem to jest decyzja prokuratury i nie widzę powodu, by w tym przypadku było inaczej. Ja się zgadzam z decyzją o ekshumacjach. W przypadku mojego brata jest już mowa o terminach. To będzie jedna z pierwszych, jeśli nie pierwsza ekshumacja - podkreślił.
Najpopularniejsze komentarze