Park Mickiewicza: "bezdomni zrobili sobie koczowisko na środku parku"
W parku Mickiewicza wciąż występuje problem bezdomnych. Nie tylko śpią na parkowych ławkach, ale też koczują na trawniku. - I to ma być wizytówka naszego miasta - pyta czytelnik.
O sprawie poinformował nas czytelnik. - Od dłuższego czasu wracając z pracy przechodzę przez piękny park Mickiewicza z piękną fontanną ,teatrem i ... koczującymi bezdomnymi - pisze. - W parku, który jest wizytówką naszego miasta, bezdomni zrobili sobie koczowisko i śpią wygodnie, chleją tanie wino. Mają również kołdrę, aby się przykryć i ze spokojem zasnąć po libacji alkoholowej. Na ławkach nie jest inaczej. Rozwaleni, śmierdzący, zapach czułem nawet trzy ławki dalej. O owadach latających na delikwentach nie wspomnę - dodaje.
Jak wyjaśnia nasz czytelnik, przebywając w parku zauważył grupę turystów z Azji. - Przechodzili obok tych ludzi szkoda, że nie widzieliście ich min. I to ma być wizytówka naszego miasta? Niech instytucje typu straż miejska i policja wezmą się do roboty i niech zaczną zauważać ten problem - kończy.
Problem bezdomnych w parku Mickiewicza występuje od lat. Straż miejska o kłopocie wie i wyjaśnia, że taka sytuacja powtarza się w parku każdego roku wiosną oraz latem. - Bezdomni nie tylko sypiają tu na ławkach, ale też korzystają z fontanny w parku. Robią w niej pranie, kąpią się. Co oczywiste, ławki nie służą do tego, by na nich spać, a fontanna nie jest przeznaczona do prania - mówił nam w ubiegłym roku Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Gdy robi się chłodniej, sytuacja w parku nieznacznie się poprawia - bezdomni wybierają miejsca, w których jest cieplej. Z relacji straży miejskiej wynika, że bezdomni będący pod wpływem alkoholu trafiają do izby wytrzeźwień, ale pozostali mogą być jedynie upominani. Problemem jest to, że osoba bezdomna nie ma miejsca zameldowania, a nawet dowodu osobistego, a tym samym wystawianie jej mandatu jest bezsensowne. Służby w sprawie bezdomnych działają w porozumieniu z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie. Niestety wielu nie chce pomocy.
Najpopularniejsze komentarze