Krańcowa: SMS czy szukanie Pokemonów? Jechał "na czołówkę" ze smartfonem w ręku

Do naszej redakcji dotarło nagranie od czytelnika, na którym widać jak kierowca samochodu osobowego zjeżdża ze swojego pasa ruchu i jedzie na czołówkę z innym pojazdem. Nieodpowiedzialny kierowca w ręku miał... smartfona. Można tylko podejrzewać, że pisał SMS lub szukał tu Pokemonów.
O zdarzeniu poinformował nas czytelnik Leszek. - Tym razem ku przestrodze, przesyłam materiał, który ewidentnie pokazuje czym mogłoby się skończyć pisanie SMS-a podczas jazdy. Zerknąłem na kierowcę, gdy mnie wymijał i widziałem wyraźnie, że trzymał smartfona w ręku - napisał dodając, że sytuacja wydarzyła się na ulicy Krańcowej, na dojeździe do ulicy Warszawskiej.
Choć nie mamy pewności co robił ze smartfonem kierowca auta, które zjechało na pas ruchu prowadzący w przeciwnym kierunku, mógł on pisać SMS-a lub grać w Pokemon GO. Szaleństwo związane z poszukiwaniem Pokemonów trwa i choć aplikacja informuje, by stworków nie szukać w trakcie prowadzenia samochodu, niektórzy to robią doprowadzając do groźnych sytuacji nie tylko dla siebie, ale też dla innych uczestników ruchu. Więcej o Pokemon GO piszemy TUTAJ.