Reklama
Reklama

Święto fanów i... dilerów

Wielkie imprezy masowe przyciągają zarówno miłośników muzyki, jak i dilerów narkotyków, którzy w trakcie ich trwania spodziewają się dużych zysków. Jednak na żniwo liczą nie tylko oni, lecz także policja, która w tym czasie przeprowadza wzmożone kontrole.

Dwa tysiące sztuk ekstazy, marihuanę, amfetaminę i kokainę - taki narkotywkowy arsenał znaleźli policjanci na poznańskich Jeżycach, w domu 24-letniego Przemysława M. Poznaniak był już karany m.in. za kradzieże i włamania, przy okazji nalotu w ręce policji wpadł jeszcze jeden diler. Dziś do tego grona dołączyli kolejni. Rano policjanci i celnicy rozpoczęli zmasowane kontrole uczestników imprezy klubowej na stadionie Lecha. Gwiazdą będzie Paul Van Dyk, który zagra dla 20 tysiecy osób. Uczestnicy często w trakcie zabawy korzystają z tzw. dopalaczy. Dlatego skrupulatnie przeszukiwani są nie tylko sami fani muzyki klubowej, ale także ich samochody. Kontrole te wydają się jak najbardziej uzasadnione, gdyż Poznań uważany jest za jeden z trzech największych rynków narkotykowych w Polsce. Tylko w pierwszym półroczu tego roku policjanci zatrzymali ponad 200 osób, którym udowodniono produkcję, posiadanie lub handel narkotykami. To dużo więcej niż rok temu. Lecz chociaż statystyki są alarmujące, policjanci studzą emocje. Ich zdaniem sytuacja wcale drastycznie się nie pogorszyła, lecz po prostu wzrosła wykrywalność tego typu przestępstw.

Przed rozpoczęciem sobotniego koncertu policjanci i celnicy zatrzymali ponoć 60 osób, które na imprezę chciały wnieść wszelkiego typu środki odurzające. Każdy z zatrzymanych miał przy sobie kilka porcji narkotyków. Niektórzy próbowali przemycić nawet po kilkanaście tabletek ekstazy. Wszystkie zatrzymane osoby zamiast na stadionie, nos spędziły na komisariacie.

Czy poznańska policja skutecznie walczy z handlarzami narkotyków?

  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
4℃
Poziom opadów:
4.8 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
5.50 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro