Trener Ruchu: sprawę kontraktu Putnockiego można było załatwić inaczej
- Przez błędy kończymy sezon kolejną porażką - mówił na konferencji po meczu z Lechem Poznań trener Ruchu Chorzów, Waldemar Fornalik. Szkoleniowiec Niebieskich odniósł się także do sytuacji Matusa Putnockiego.
Goście przegrali na INEA Stadionie 0:3. - Boli kolejna porażka, szczególnie na zakończenie sezonu. Na pewno nie musieliśmy tyle razy przegrać w rundzie finałowej. To pokazuje, że do konkurowania z najlepszymi trzeba mieć po prostu silniejszy zespół. Mamy kontuzje trzech kluczowych zawodników i już pojawiają się problemy - mówił Fornalik.
Po pierwszych 45 minutach Ruch przegrywał 0:1, a decydujące bramki padły w końcówce spotkania. - Szkoda stuprocentowej sytuacji do szatni. Później pojawiły się błędy, które spowodowały, że kończymy sezon porażką. Spokojnie podchodzę jednak do przyszłości. Celem była gra w ósemce i to się udało - mówił były selekcjoner reprezentacji.
W bramce Ruchu nie stanął Matus Putnocky, który kilka dni wcześniej podpisał kontrakt z Lechem. - Kiedy zawodnik dzień przed meczem podróżuje 700 czy 800 kilometrów i wpada w ostatniej chwili na trening to trudno wystawić go do meczu. Z obu stron było to nieprofesjonalne, można było tę sprawę załatwić inaczej i podpisać kontrakt w cywilizowany sposób - mówił trener gości. - Poza tym patrzymy w przyszłość. Mamy dwóch bramkarzy, chcieliśmy zobaczyć Skabę w akcji, bo może on nas reprezentować w kolejnym sezonie - dodał.