Stadion na Golęcinie gotowy do zawodów żużlowych
Na kilka dni przed pierwszym ligowym startem zawodników, obiekt wizytowały we wtorek władze Poznania.
Wykonawcy robót już w marcu zapewniali, że trwające na Golęcinie prace zakończą się przed startem ekstraligi żużlowej. Do 17 kwietnia, czyli do pierwszego meczu Betard Sparty Wrocław, będzie zmodernizowanych nieco ponad 6 tysięcy krzesełek. Zmodernizowane zostaną też cztery sektory stojące, gdzie będzie dodatkowo dwa tysiące miejsc stojących - mówił wówczas Błażej Daracz, rzecznik prasowy POSiR.
Jak się okazuje słowo zostało dotrzymane. Postęp prac na Golęcinie sprawdzał we wtorek zastępca prezydenta, Arkadiusz Stasica. Dziś to jest tylko taka wizyta zamykająca. Natomiast w ciągu poprzedniego okresu czasu wielokrotnie na ten temat rozmawialiśmy, spotykaliśmy się. Bardzo się cieszę, że wszystko udało się zrobić na czas - mówi Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta Poznania.
W trakcie remontu stadionu zamontowano ponad 6 tysięcy krzesełek, wymieniono ogrodzenie oraz instalacje techniczne. Powoli kończy się też odnawianie budynków znajdujących się przy obiekcie. Renowacja kosztowała 7,5 miliona złotych. Większość pieniędzy, decyzją mieszkańców, pochodziła z Budżetu Obywatelskiego. Uważam, że obiekt jest najładniejszy w tej chwili. Co prawda nie jest jeszcze sprawdzony. Mam nadzieję, że to nastąpi w niedzielę. Ale na pierwszy rzut oka jest naprawdę przepięknym obiektem - mówi Zbigniew Madoński, dyrektor POSiR.
W poniedziałek stadion pomyślnie przeszedł odbiory techniczne. Oznacza to, że w najbliższą niedzielę - po raz pierwszy w meczu ligowym - obiekt przetestują zawodnicy Sparty Wrocław. Stadion tej drużyny przechodzi właśnie modernizację. Tymczasem okoliczni mieszkańcy obawiają się hałasu dochodzącego z silników motocykli i zapchania wąskich dróg dojazdowych, prowadzących na Golęcin. Na razie żużlowcy będą się ścigać w Poznaniu raz na dwa lub trzy tygodnie.