Rodzina Ewy Tylman spotkała się z prowadzącymi śledztwo
Ponad dwa miesiące minęły od zaginięcia Ewy Tylman. Rodzina zaginionej wielokrotnie apelowała o dostęp do akt śledztwa, ale prokuratura i sąd odmawiały ze względu na dobro śledztwa. W poniedziałek przedstawiciele prokuratury spotkali się z rodziną.
Przypomnijmy Ewa Tylman zginęła 23 listopada. Kobieta przebywała w klubach na terenie Starego Miasta ze znajomymi z pracy. Ze spotkania wracała około trzeciej w nocy, a towarzyszył jej Adam Z. Oboje udali się w kierunku mostu św. Rocha i to właśnie tu zostali po raz ostatni zarejestrowani za pomocą kamer miejskiego monitoringu. Ostatecznie prokuratura zatrzymała Adama Z. i postawiła mu zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Z ustaleń śledczych wynika, że dziewczyna miała znaleźć się w wodzie, a Adam Z. przyczynił się do jej śmierci.
Cały czas nie wiadomo jednak, jak doszło do zdarzenia. Szczegółów nie zna nawet rodzina zaginionej, a sąd i prokuratura odmówiły jej dostępu do akt śledztwa. Dopiero w poniedziałek doszło do spotkania rodziny z prokuratorem -Nie mogę ujawniać szczegółów dla dobra śledztwa. Przebiegu spotkania nie będzie też komentowała rodzina - skomentował pełnomocnik rodziny Wojciech Wiza w rozmowie z Radiem Merkury, ale jednocześnie dodał, że cieszy go, że do spotkania doszło i ma nadzieję, że zbuduje to zaufanie pomiędzy stronami.
Jak już dziś informowaliśmy rodzina Ewy Tylman zebrała środki potrzebne do organizacji kolejnych poszukiwań w Warcie, a ekspertyza przygotowana przez wynajętą grupę płetwonurków ma trafić do prokuratury.
Najpopularniejsze komentarze