Kilka kontuzji w Lechu Poznań. Nowy napastnik wyłączony z treningów
Po poniedziałkowym sparingu ze Slavią Praga sztab szkoleniowy Lecha Poznań może martwić się nie tylko przeciętną grą. We wtorkowym treningu z resztą zespołu nie ćwiczyło w sumie pięciu piłkarzy, a Nicki Bille Nielsen prawdopodobnie nie wróci już do zajęć podczas obozu w Hiszpanii.
Już wcześniej na uraz narzekał Darko Jevtić. Szwajcar od kilku dni trenuje indywidualnie, wkrótce powinien jednak dołączyć do swoich kolegów.
Jak informuje lechpoznan.pl, po spotkaniu ze Slavią na urazy narzekali Sisi, Vladimir Volkov, Łukasz Trałka i Nicki Bille Nielsen.
Volkov przeciążył mięsień, ale nic poważnego się nie stało i w ciągu dwóch dni powinien wznowić treningi. Indywidualnie pracuje Łukasz Trałka, który narzeka na stłuczenie łydki. Również w tym przypadku przerwa nie będzie długa.
Już w środę z kolegami powinien ćwiczyć Sisi. Hiszpański skrzydłowy miał indywidualne zajęcia na siłowni ze względu na stłuczony staw skokowy.
Najgorzej wygląda sytuacja Nickiego Bille. Duńczyk ma kłopoty z mięśniem przywodziciela. - Przez kolejne dni będziemy obserwować jak poważna jest ta kontuzja. Jeśli dolegliwości nie miną, to po powrocie do Poznania zrobimy badania, żeby ocenić czy doszło do naderwania czy naciągnięcia mięśnia - powiedział dr Paweł Cybulski, Lekarz Kolejorz. Dodał, że napastnik prawdopodobnie będzie wyłączony z treningów do końca zgrupowania. Drużyna wraca do Polski w piątek.