Mróz zbiera śmiertelne żniwo: w Poznaniu już 3 ofiary, w Swarzędzu 2
W niedzielę na terenie Poznania odnaleziono dwóch mężczyzn, którzy zmarli prawdopodobnie w wyniku wychłodzenia organizmu. Kolejnego martwego mężczyznę odnaleziono w naszym mieście w poniedziałkowy poranek. Dwie osoby zmarły w wyniku wychłodzenia na terenie Swarzędza.
Kilkunastostopniowy mróz stanowi ogromne zagrożenie przede wszystkim dla osób bezdomnych, które nie chcą korzystać z pomocy noclegowni czy ogrzewalni. Koczowiska, w których żyją bezdomni, kontrolują każdego dnia strażnicy miejscy. - Przekazujemy im przede wszystkim informacje o tym, gdzie mogą uzyskać pomoc socjalną. Pracownicy socjalni przekonują natomiast tych ludzi do tego, by zmienili miejsce przebywania - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik SM.
Jak informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, tylko w niedzielę na terenie naszego kraju stwierdzono 12 zgonów w wyniku wychłodzenia organizmu. Dwie z tych osób odnaleziono w Poznaniu. - Odnalezione osoby to mężczyźni, jeden z nich miał 45 lat, a tożsamość drugiego nie jest znana. Jednego znaleziono przy ulicy Tymienieckiego, a drugiego przy ulicy Rubież - dowiadujemy się w biurze prasowym wielkopolskiej policji. Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni zmarli właśnie w wyniku wychłodzenia, choć będzie to jeszcze badane.
Obecnie poznańskie noclegownie pękają w szwach. Wszystkie miejsca zajęte są także w ogrzewalni przy ulicy Krańcowej. Same ośrodki działające z myślą o osobach bezdomnych, potrzebują jednak pomocy. - O każdej porze można do nas pomoc dostarczyć - mówi Katarzyna Gniadek, pracownik Ośrodka dla bezdomnych nr 1. A potrzebne są m.in. jedzenie, odzież i leki.
Apelujemy do mieszkańców o informowanie służb o osobach bezdomnych przebywających na terenach ogródków działkowych czy terenach zielonych. Można zadzwonić w tej sprawie m.in. do straży miejskiej (tel. 986) i do pracowników socjalnych MOPR (61 876 6611).