Jan Urban: wynik do końca był niepewny
Lech Poznań pokonał na wyjeździe Koronę Kielce i awansował do czołowej ósemki ekstraklasy. Trener Jan Urban podkreślał, że gospodarze postawili jego zawodnikom trudne warunki i mieli swoje okazje do strzelenia bramki.
- Pierwsza sytuacja jaką stworzyła Korona, wybicie głową Kadara, piłka trafiłą do Przybyły i mogło być 1:0. Wtedy byłoby nam o wiele trudniej. Później sytuacje były zarówno dla gospodarzy jak i gości. Różnie się to mogło ułożyć. Strzeliliśmy bramkę i w drugiej połowie mieliśmy sytuacje, żeby zamknąć mecz. Korona po przerwie nie stworzyła sobie tylu okazji. Dejmek uderzał raz głową po rzucie rożnym. Korona miała jeszcze jedną, ale nie przypominam sobie teraz kto ją miał. My z kontrataku mieliśmy dobre sytuacje: Kownacki i Formella, wcześniej Gajos. Dzisiaj nie mogliśmy zrobić tylu zmian co zwykle. Robiliśmy sześć-siedem, a nawet osiem między meczami. Niestety teraz mamy trochę kontuzji, zawodnicy zaczynają się wykruszać i to też było widać, bo w niektórych momentach w pierwszej połowy gra nas trochę kosztowała. Po przerwie było już lepiej. Wynik do końca był niepewny, wiemy jak trudno się wygrywa na jakimkolwiek terenie. Dalej utrzymujemy naszą passę i to cieszy. Zostały nam jeszcze trzy mecze i mam nadzieję, że wytrzymamy do końca - mówił szkoleniowiec, cytowany przez lechpoznan.pl.
Szczegółową relację można znaleźć tutaj.