Rutkowski o poszukiwaniach Tylman: "rodzina jest gotowa zapłacić okup"
W niedzielę na zwołanej przez Krzysztofa Rutkowskiego konferencji prasowej przedstawione zostały kolejne fakty dotyczące zaginionej Ewy Tylman. Między innymi kolejne nagrania monitoringu.
Krzysztof Rutkowski przedstawił dwa nagrania monitoringu. Na obu widać kolegę Ewy Tylman zwanego przez Rutkowskiego mężczyzną w niebieskiej kurtce. Według nagrania o godzinie 3:32 mężczyzna z Mostu Rocha udaję się w kierunku hotelu na ulicy Kazimierza Wielkiego. Natomiast o godzinie 3: 35 mężczyzna pojawia się na innym nagraniu przy wejściu do kamienicy na ul. Kazimierza Wielkiego i dzwoni. Do tej pory detektywom nie udało się ustalić, do kogo dzwonił.
Rutkowski odniósł się również do sms-a, który po godzinie 13 został wysłany do rodziny zaginionej Ewy. Może to być sms, który jest działaniem próby wyłudzenia pieniędzy. Jeżeli są podane numery telefonów rodzina musi się liczyć z tym, że do takich sytuacji może dochodzić - mówi Rutkowski. Rodzina Ewy Tylman nie jest rodziną milionerów i nie jest w stanie wyciągnąć z kieszeni pół miliona złotych. Ale jeśli dostaniemy to nagranie jesteśmy w stanie zapłacić - mówił.
Rutkowski stwierdził również, że podejrzewa, iż znaleziona w sobotę ręka może należeć do uprowadzonego w Bydgoszczy mężczyzny.
Na konferencji zapowiedziane zostały kolejne działania w tej sprawie. Jednak Krzysztof Rutkowski nie chciał zdradzić gdzie w poniedziałek pojawią się jego pracownicy, ponieważ obawia się, że pojawi się tam również policja.
Najpopularniejsze komentarze